poniedziałek, 18 maja 2015

Jak zrobić fale bez lokówki


Moje dziecko właśnie dostąpiło kolejnego sakramentu, otrzymało Pierwszą Komunię Świętą. 
Moment ważny i uroczysty. Moment, dla którego warto co nieco poświęcić, np.... włosy. 

W tym dniu wiele osób decyduje się odwiedzić ze swoim dzieckiem fryzjera, albo przynajmniej zakręcić samodzielnie włosy na lokówkę. Niestety gorąca lokówka, prostownica, termoloki i tapirowanie nie sprzyja dziecięcym włosom. Oczywiście, nie zniszczymy doszczętnie naszej pociesze włosów po jednorazowym incydencie kręcenia, ale skoro można inaczej...

Nie jestem restrykcyjną przeciwniczką lokówki. Sama od czasu do czasu się na nią skuszę i wiem, że po pierwszym użyciu nie zniszczy włosów w sposób nieodwracalny. Tym niemniej wolę się jej wystrzegać. Dlatego, gdy moja córka zapragnęła mieć podczas uroczystości przyjęcia Komunii kręcone włosy, postanowiłam poszukać innych sposobów.

Oto, co udało mi się znaleźć:

Sposób na stare dobre papiloty
papiloty


Sposób na opaskę
kręcenie włosów na opaskę

Sposób na ślimaki
kręcenie włosów

Sposób na sprężynki
kręcenie włosów

Sposób na rurki
kręcenie włosów

My natomiast wypróbowałyśmy coś innego. Coś, co było połączeniem rurek i sprężynek. 
Podzieliłyśmy mokre włosy na dwie części i skręciłyśmy jak do rurek. Zamiast jednak przypinać je na płasko, skręciłyśmy w 2 sprężynki. Dla utrwalenia i wzmocnienia efektu użyłyśmy też trochę pianki do włosów.

kręcenie włosów

Efekt bardzo mi się spodobał. Udało się wyczarować nienachalne, naturalne fale. Sposobem na nie, nie mogłam się z Wami nie podzielić. 

Jak Wam się podoba?
kręcenie włosów

Follow my blog with Bloglovin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze, jest mi bardzo miło.

Bardzo Was proszę jednak o nie umieszczanie w treści komentarza jakichkolwiek linków reklamowych. Wszystkie podlinkowane komentarze zostaną usunięte (chyba, że link dotyczyć będzie merytorycznie komentowanego wpisu).
Dziękuję za wyrozumiałość.